Podświetlenie v3.

Witam państwa. Mimo, iż powstało kilka poradników jak zmodyfikować kilka elementów w Waszej konsoli to nie powstał jeszcze ten najważniejszy, na którym poprzednie modyfikacje bazują. Bo na przykład dodatkowy wyłącznik nie jest potrzebny gdy nie ma podświetlenia... Szereg porad jakie znajdziecie w niniejszym tutorialu jest bardzo przydatna, tak, żeby mod wyszedł naprawdę przyzwoicie. Chodzi między innymi o efekt wybrzuszenia, który powstaje przy montażu podświetlenia v3... Bo tutorial ten właśnie będzie dotyczył montażu podświetlnia v3. Poradnik Nonfinite'a pokazuje jak w 10 minut założyć podświetlenie, tak, żebyśmy mieli gotową do pracy konsolę. Niestety ta "szybka" metoda nie niweluje efektu wybrzuszenia frontowej części obudowy, przez co na przykład może się odklejać szybka. Moja metoda niestety jest zdecydowanie dłuższa, ale również mamy pewność, że konsola ma swoje naturalne kształty a i wyświetlacz nie jest zbyt ściśnięty, co z kolei może powodować zniekształcenia wyświetlanej grafiki. To słowem wstępu. Przejdźmy do montażu podświetlenia.

Tutaj widzicie rozkręconą konsolę i przednią płytę główną wraz z wyświetlaczem. Będzie nas interesować głownie ta część konsoli, bo ją właśnie będziemy modyfikować. Pierwszym krokiem będzie odkręcenie dwóch śrubeczek trzymających taśmę. Dzięki tamu będziecie mogli bardziej odchylać wyświetlacz i unikniecie uszkodzenia taśmy. Bez tego manewru nie byłoby możliwe bezpieczne odklejenie taśmy spod wyświetlacza.

Kolejna rzecz do wykonania to oderwanie tych białych, małych, prostokątnych gąbeczek, które widać na dwóch zdjęciach poniżej.


Teraz możemy się zabrać za odklejanie taśmy przyklejonej od spodu wyświetlacza. Jest ona przyklejona na prawdę solidnie, więc trzeba być ostrożnym, żeby przy odklejaniu wyświetlacz nie pękł. Zaczynamy od odklejenia taśmy w górnym lewym rogu wyświetlacza. Najlepiej zacząć żyletką lub skalpelem, albo innym ostrym płaskim nożykiem. Robimy to do momentu aż nie będziemy w stanie złapać odklejonego brzegu taśmy palcami. Przy zaczynaniu oklejania ostrym narzędziem musimy być bardzo ostrożni - raz, żeby nie wyszczerbić wyświetlacza, dwa - żeby się nie skaleczyć :P. Wszystkie te czynności widzicie na zdjęciach poniżej.



Gdy już złapiemy taśmę w palce, zaczynamy ją ostrożnie odklejać w kierunku prawego górnego rogu, następnie posuwamy się w kierunku dolnego prawego rogu i na samym końcu do lewego dolnego rogu. Zwróćcie uwagę jak ułożone mam palce w momencie odklejania taśmy. Na zdjęciach po kolei widzicie jak odklejam taśmę, tak żeby sprawnie i bez uszkodzenia wyświetlacza ładnie zeszła. Chwilę czasu trzeba na to poświęcić i nie wolno robić tego na szybko. Szczególną uwagę należy również zwrócić na taśmę, żeby jej nie uszkodzić.








Wiadomo, że po oderwaniu taśmy spod wyświetlacza mogą zostać jakieś resztki kleju. Usuwamy go izopropanolem (nie próbujcie go rozrabiać z cukrem palonym, on nie jest do spożywania :P) i zdrapujemy jakimś nieostrym przedmiotem (może to być paznokieć). Na końcu wyświetlacz od spodu czyścimy na przykład chusteczką higieniczną, żeby był idealnie czysty.




Następnie chciałbym Wam pokazać co stałoby się gdybyśmy już w tym etapie założyli panel podświetlający i próbowali skręcić konsolę. W związku z tym wkładamy na chwilkę panel podświetlający pod wyświetlacz i zakładamy frontową część obudowy na bebechy konsoli. Spójrzmy co się stało... część przednia obudowy wygięła się i zamiast być równiutka jak blat, jest wypukła. Wszystko widać na fotkach poniżej. Na jednej z nich - jak włożyć panel, a na drugiej jak wygląda obudowa. Dlaczego o tym piszę, mimo, że mógłbym pominąć ten krok w poradniku? Bo pominięcie niektórych czynności daje właśnie taki efekt - deformacji obudowy konsoli. Wkładając panel podświetlający pod wyświetlacz sprawiamy, że ta część konsoli jest dwa razy grubsza. To tak jakby w tym miejscu były dwa wyświetlacze, jeden pod drugim. Dlatego też konsola jest za gruba w tym miejscu i przykręcając płytę główną z wyświetlaczem do przedniej części obudowy deformujemy ją. Zadacie pytanie: dlaczego jest grubsza? Bo jest tam biała plastikowa ramka, która utrzymuje wyświetlacz we właściwej pozycji. Jest ona miejscami zbyt gruba, żeby weszły na nią jednocześnie panel podświetlający razem z wyświetlaczem. Poniżej ramki są jeszcze luty z płyty głównej, które też powodują że wszystko siedzi wyżej, a mogłoby zaraz na płycie głównej. Ale o tym w dalszej części poradnika. 


Dlatego też rozbieramy wszystko co do tej pory złożyliśmy. Wyciągamy panel podświetlający spod wyświetlacza i robimy taki manewr jak widać na zdjęciu poniżej. Mianowicie - przecinamy, topimy lub jak kto chce właśnie tę białą ramkę. Dlaczego w tym miejscu? Bo tędy pociągnięte zostaną kable od panelu podświetlającego i ramka i tak musiałaby być w tym miejscu przecięta.

Gdy przetniemy ramkę musimy bardzo delikatnie i powoli ją wyciągnąć. Nie jest to łatwe i potrzeba na to troszkę czasu. Trzeba nią tak manewrować i tak ją wyginać, żeby wyszła. Wszystko widzicie na kolejnych zdjęciach. Bądźcie ostrożni bo podczas wyciągania tej ramki trzeba również odchylać wyświetlacz z taśmą. Musicie więc uważać żeby nie uszkodzić taśmy.


Następnym krokiem będzie modyfikacja tejże ramki. Do tego najlepiej użyć lutownicy dlatego, że plastik jest dość gruby i przy próbie cięcia czymkolwiek złamiemy całkowicie plastik. Na kolejno zamieszczonych zdjęciach widzicie jak wycinałem plastik z ramki, najpierw lutownicą, później skalpelem. W ten sposób uzyskałem bardzo równo wycięty plastik. Na dwóch ostatnich zdjęciach widzicie jak ramka powinna wyglądać. Dzięki temu mamy dalej ten element, który będzie trzymać i panel podświetlający i wyświetlacz w dobrej pozycji. Warto wspomnieć, że podświetlenie v3 nonfinite'a jest o tyle fajne, że mieści się całe w tej ramce. Dzięki temu w łatwy sposób zostało rozwiązane utrzymanie również podświetlenia w odpowiedniej pozycji w stosunku do wyświetlacza leżącego na właśnie tym podświetleniu. Takie rozwiązanie ma jeszcze dwie zalety. Jedną z nich jest to, że ramka utrzymuje również folię polaryzacyjną, którą ciężko utrzymać w dobrej pozycji, a w tym przypadku ramka ogranicza niepożądany ruch tejże folii. Drugą zaletą jest to, że nie musimy usuwać diody sygnalizującej poziom zużycia baterii. W panelu podświetlającym v2 musieliśmy wycinać cały bok tego białego plastiku przez co panel mógł zawsze się przesunąć podczas skręcania konsoli. W ten sposób uzyskaliśmy więcej miejsca, tak, żeby oba elementy (panel i wyświetlacz) zmieściły się w konsoli.





Później musimy przejść do chyba najtrudniejszego etapu naszej modyfikacji. Żeby miejsce, w którym będzie wyświetlacz i panel podświetlający było odpowiednio przygotowane znalazło się odpowiednio dużo przestrzeni musimy zająć się lutowaniami na płycie głównej, które znajdują się bezpośrednio pod wyświetlaczem. Na zdjęciu są zaznaczone te miejsca lutowań, które musimy później zeszlifować tak żeby były praktycznie na równi z płytą główną.

Na zdjęciu poniżej widzicie jak szlifuję luty, które zajmują sporo miejsca. Do tego zabiegu użyłem miniwiertarki i małego kamienia szlifierksiego. Taki kamień w kształcie stożka nadaje się do tego idealnie i pozwala na dokładne szlifowanie właśnie tych lutów, a nie całej powierzchni płyty głównej, co mogłoby doprowadzić do jej uszkodzenia w tych miejscach. Musimy uważać, żeby nie odginać zbyt mocno wyświetlacza, bo mogłoby to uszkodzić taśmę od wyświetlacza. Dlatego zabieg ten jest trudny do wykonania, bo trzeba jednocześnie utrzymywać wyświetlacz w niewygodnej do szlifowania pozycji i trzeba szlifować luty na płycie głównej. Wykonując ten element moda bądźcie bardzo cierpliwi i róbcie go powoli.


Tutaj widzicie płytę główną już po zabiegu szlifowania. Dało to nam sporo miejsca i właściwie dzięki temu zabiegowi unikniemy efektu wybrzuszenia po skręceniu konsoli (niektóre miejsca lutowań nie są jeszcze zeszlifowane, ale widać ogólny zarys jak to powinno wyglądać :P).

Teraz właściwie możemy swobodnie włożyć panel podświetlający na swoje miejsce. Zobaczycie jak idealnie pasuje, a wyświetlacz położony na nim nie wystaje zbytnio ponad tą białą ramkę. W ten sposób uzyskaliśmy odpowiednią grubość w tym miejscu co po skręceniu konsoli da jej naturalny kształt bez efektu wybrzuszenia. Wspominałem wcześniej również o zbyt mocnym ściśnięciu wyświetlacza co mogłoby dawać zniekształcenia w wyświetlaniu grafiki. Tego też właśnie unikniemy. Panel umieszczamy tak jak na zdjęciach poniżej. Kabelki prowadzimy w szczelinie przecięcia plastiku. I właśnie tutaj płynie korzyść przecięcia plastiku właśnie w tym miejscu - można poprowadzić tędy kabelki, a po skręceniu tej szczeliny w ogóle nie widać!






Pomiędzy panel świecący a wyświetlacz wkładamy folię polaryzacyjną. Folię możemy włożyć w dwojaki sposób. Normalnie - wyświetlacz będzie zielonkawy. Obrócony o 90 stopni - wyświetlacz będzie granatowy. W tym drugim przypadku po włączeniu konsoli uzyskamy efekt tzw. inwersji, czyli obrócenia efektu wyświetlanych pikseli (w skrócie, piksele które w normalnym trybie były wyświetlane, teraz będą nieaktywne. Dla przykładu - napis Nintendo będzie się składał z nieaktywnych pikseli, a tło będzie całe w wyświetlanych pikselach).

Następnie przykręcamy taśmę, a kabeki wkładamy w otwór obok kondensatora tak jak widać na zdjęciu poniżej.



Kolejnym krokiem będzie przylutowanie dołączonego do zestawu rezystora. Lutujemy go do czerwonego kabelka. Nie będę rozpisywał się o tym czy czerwony kabelek to plus czy minus oraz jaki opór ma rezystor. W zestawie są elementy, które będą pasować i wszystko będzie działać tak jak należy. Aczkolwiek gdyby komuś kabel się urwał i przylutowałby inny (np. również czarny ;P), to należy pamiętać, że rezystor lutujemy do plusa. Wszystko widać na zdjęciu poniżej.

Tutaj z kolei widzicie dolną płytę główną wraz z zaznaczonymi miejscami gdzie przylutować kable. czerwony wraz z rezystorem lutujemy po lewej stronie do pierwszego od dołu punktu. Czarny z kolei po prawej stornie bezpośrednio do punktu lutowania styku baterii. Na drugim zdjęciu widać przylutowane przewody i ogólny zarys jak to powinno wyglądać.


Tutaj widzicie już skończoną modyfikację wraz z włączonym, podświetlonym wyświetlaczem. Nieźle co? Podświetlony wyświetlacz naprawdę robi wrażenie :). Do wyboru mamy różne kolory podświetlenia. Osobiście polecam zielony, niebieski i czerwony. Wyglądają zdecydowanie najlepiej. Część kolorów w tej modyfikacji nie wygląda najlepiej, aczkolwiek dopiero w biwersji można osiągnąć niesamowite efekty, ale o tym w następnym poradniku! Pozdrawiam.




Mam nadzieję, że się przyda. Zapraszam do komentowania! C:

8 komentarzy:

  1. No, nareszcie up na modshow :P No i nareszcie poradnik "Jak zamontować..." :D Oczywiście pełna profeska, jak to pajda :)

    BTW "Isoprop BABUNI" rulez ;]

    A, no i teraz tylko czekać, aż znajdzie się toto na GBForever C:

    OdpowiedzUsuń
  2. Poradnik jeszczen ie jest skonczony, ale jutro bedize juz w calosci. barodz serdecnzie dizekuje za pozytywna opinie Bart :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na dalszą część poradnika :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie nie tylko ja... Oczekujemy na drugą część poradnika ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mało zdjęć z gotowym efektem a na tym które tu mamy piksele wyglądają blado.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki jest efekt zalozenia podswietlenia standardowego czyli bez inversji lub biversji. No i jest to v3 - swiatlo jest naprawde mocne - stad mozliwy blady wyglad wysiwetlanych pikseli. winic mozna tez aparat ktory ma trudnosci ze zlapaniem ostrosci i oddaniem odpowiednich nasycen takiego obrazu. dobre efekty kontrastu uzyskuej sie poprzez zastowsowanie biversji (lub podwojnej inversji). jest to sprzetowe uzyskanie inversji (wlutowanie odpowiedniego chipa). efekty sa wtedy zupelenie inne. sadze ze to bedize nastepny moj poradnik.

      Usuń
  6. Cześć pajda,
    odezwij się na szlesicki@poczta.onet.pl bo forum nie działa, a mam wszystko :)

    Pzdr,
    Sławek

    OdpowiedzUsuń
  7. Isoprop Babuni :)

    OdpowiedzUsuń